Anna — Lublin, Homo Faber

24 lutego wspólnie z innymi NGO oraz urzędem miasta w Lublinie postawiliśmy międzysektorowy system pomocy humanitarnej. To dzięki temu 340-tysięczne miasto bez trudu przyjęło ponad 1 200 000 osób z Ukrainy.


Od początku było dla nas jasne, że tylko silne organizacje i wydolne instytucje są w stanie skutecznie i długofalowo pracować na kryzysie.


Dziś pracujemy na rzecz integracji i włączania.
Włączanie społeczne nie odbywa się w próżni. Odbywa się w konkretnej przestrzeni, w której mieszkają konkretni ludzie. Zadania do wykonania dla gości są równie ważne jak zadania dla społeczeństwa przyjmującego. To musi odbywać się równolegle.


Włączanie społeczne to stwarzanie poczucia bycia u siebie, współdecydowania, partycypowania w decyzjach, które nas wszystkich dotyczą, to aktywne uczestnictwo we wspólnotach lokalnych.


Z naszej perspektywy dziś kluczowa jest partycypacja Ukraińców w życiu miasta i wspólnoty lokalnej. Kryje się za tym szereg działań wzmacniających obywatelskość, poczucie sprawczości, odpowiedzialności za miejsce, w którym się żyje, brania sprawy w swoje ręce.


O tym także jest Baobab — przestrzeń w Lublinie, która służy integracji, dawaniu niezbędnej pomocy, oraz kształtowaniu postaw aktywnych, zarówno naszych gości, jak i zwykłych mieszkańców miasta. Zależy nam na sytuacji, w której to, co nas łączy, to Lublin.


Z perspektywy mieszkanki dość biednego, rolniczego regionu, jakim jest Lubelszczyzna, widzę codzienne problemy: wciąż istniejące punkty zbiorowego zakwaterowania, które są przechowalniami ludzi, brak dobrze płatnej pracy, brak respektowania praw pracowniczych, bullying w szkołach… Nie rozwiążemy tych kwestii bez aktywnego uczestniczenia naszych przyjaciół w wypracowaniu rozwiązań. Niezbędna jest też zmiana myślenia polskiego społeczeństwa.